MAM BEZNADZIEJNE ŻYCIE, WIĘC POZOSTAŁO MI TYLKO NARZEKAĆ

Wciąż tu jesteś, a czytając tytuł posta pomyślałeś "tak to o mnie" ? Jeśli żyjesz z takim przekonaniem, to z przykrością muszę stwierdzić, że jesteś w błędzie.

Nie wiem czy jesteś tego świadomy, ale nastawienie odgrywa tutaj rolę kluczową i prawdę mówiąc z negatywnym podejściem, nie możesz oczekiwać rezolutnych zmian. Wszystko zaczyna się od nas i kończy się na nas. Pewnie teraz zastanawiacie się jak zmienić swoje nawyki do narzekania. Ja osobiście zawsze gdy się na nim złapię, zadaję sobie proste pytanie- "Co to zmieni" ? Gwarantuję Wam, że niewiele. Może jedynie pogorszyć sytuację. Czy nie lepiej żyje się gdy do wszystkiego podchodzimy z uśmiechem, a kierują nami głównie pozytywne emocje? Może dla niektórych takie myślenie jest dość złudne, często określane jako infantylne. Mimo wszystko wciąż uważam, że to optymiści radzą sobie lepiej, niż realiści (o pesymistach już nie wspomnę). 

Określ cel, planuj, marz codziennie przed zaśnięciem i myśl jak te marzenia przenieść do świata realnego. Jeszcze jakiś czas temu odczuwałam, że czegoś mi brakuje i nie potrafiłam tego sprecyzować. Dopiero gdy moja lista "Life Goals" zapełniła się po brzegi (aktualnie zajmuje 3 kartki a4) doszłam do wniosku jak bardzo wyznaczenie sobie takich celów nadaje sens codzienności. 

Pamiętaj, że nie możesz też kierować się opiniami innych. Chyba nie ma nic gorszego niż podporządkowywanie się. Dlatego też uważnie dobieraj przyjaciół. Zakończ wszelkie toksyczne znajomości. Osoby, które podcinają Ci skrzydła, nie są godne tego by znajdywać się w kręgu Twoich najbliższych. Jeśli masz problem z poznawaniem nowych ludzi i zwyczajnie brak Ci kogoś kto będzie Cię wspierał w Twoich poczynaniach uwierz, że w dzisiejszych czasach nie ma nic prostszego niż zawieranie nowych znajomości. Istnieje przecież tak wiele portali, forum, grup. Nawet znalezienie kogoś o podobnym nastawieniu, bądź pasjach jest teraz na wyciągnięcie ręki.

Mam nadzieję, że wyniesiesz z tego posta chociaż odrobinę dobrej energii. Teraz obiecaj mi, że właśnie w tym momencie naciśniesz "x" przy tej zakładce, wyłączysz komputer i sięgniesz po kartkę i długopis, w celu zrobienia sobie własnej listy z tym co chcesz osiągnąć. Potem nie spoczniesz na "laurach" i zrobisz pierwszy krok by zbliżyć się do tych celów. Ja w Ciebie wierzę i jestem pewna, że Ci się uda.

PS. Dzisiaj obchodzimy światowy dzień bez narzekania, ustanowiony przeze mnie! :)